Björk
Channeling Thunderstorms
by Anil Prasad
Copyright © 2004 Anil Prasad.
dla Björk granice muzyki pop są nieskończenie elastyczne. Nawet jako jedna z najbardziej popularnych i kultowych postaci na świecie, Islandzki piosenkarz i autor tekstów i dźwiękowy prowokator nie boi się kwestionować status quo. Jej album Medulla z 2004 roku dostarczył wielu dowodów na jej determinację, aby nadal pielęgnować swoje twórcze impulsy.
Medulla, zbudowana niemal wyłącznie z ludzkich głosów, bez uciekania się do stereotypów a cappella, należy do bardziej intrygujących albumów, które wyłaniają się ze sfery popu. Ale okazało się trudne do urodzenia rekord. Choć była pewna, że chce porzucić konwencjonalne instrumentacje, Björk nie była do końca pewna, jak ten pomysł się przejawi, dopóki album nie znajdzie się w końcowej fazie. Inspiracji szukała w 18 różnych miejscach nagrań, w tym w Nowym Jorku, Islandii, Wenecji i na Wyspach Kanaryjskich. Podczas każdego przystanku Björk zgłębiał różne nastroje i głosy za pośrednictwem takich współpracowników, jak frontman Faith No More Mike Patton, weteran brytyjskiej piosenkarki Robert Wyatt, Eskimoska piosenkarka Tanya Tagaq Gillis, human beatbox Rahzel oraz Islandzkie i Londyńskie chóry. Następnie nastąpiła epicka produkcja i manipulacja dźwiękiem, co zaowocowało nastrojowym, minimalistycznym i fascynującym wysiłkiem.
luźno mówiąc, słowo „rdzeń” odnosi się do wewnętrznej części struktury zwierzęcia lub rośliny. Jest to słowo, którego Björk używa do przedstawienia idei, że album reprezentuje jej twórczą istotę w najczystszej formie. Ta esencja ujawniła się po raz pierwszy, gdy śpiewała i uczyła się klasycznego fortepianu w Szkole Podstawowej w Reykjaviku. Jedna z jej nauczycielek była pod takim wrażeniem jej cudownego talentu, że przesłała kasetę z piosenką „I Love to Love” Tiny Charles do islandzkiej radiowej Jedynki. Po wysłuchaniu utworu, przyszła lokalna wytwórnia i Björk nagrała i wydała swój pierwszy album z 1977 roku w wieku 11 lat. Płyta zawierała covery popowych piosenek takich artystów jak The Beatles i Stevie Wonder. Stał się wielkim hitem na Islandii i pomógł ugruntować pragnienie Björk, aby kontynuować muzykę jako przedsięwzięcie w pełnym wymiarze czasu.
na przełomie lat 70. i 80. Björk zagłębiał się w punk i post-punk z różnymi islandzkimi zespołami, zanim w 1987 roku wszedł na międzynarodową scenę jako jeden z głównych wokalistów The Sugarcubes. Zachwycająco ekscentryczny awangardowy zespół pozostaje największą grupą, jaka kiedykolwiek wyłoniła się z Islandii. Wewnętrzne napięcia zespołu przyczyniły się do upadku Sugarcubes w 1992 roku, ale jej międzynarodowy profil pomógł napędzać solową karierę Björk, gdy wydała swój debiut, jej ostry, zabawny, taneczny wysiłek w 1993 roku.
zamiast podążać za trendami na kolejne płyty, Björk postanowiła podążać za swoją muzą. Jej album z 1995 roku Post wyrafinowane brzmienie debiutu z bardziej ryzykownym podejściem elektroniki, która również zawiera aranżacje orkiestrowe. Homogenic, wydany w 1997 roku, był szalenie eksperymentalną płytą, która oferowała mieszankę mrocznych, elektronicznych faktur i aranżacji kwartetów smyczkowych. Odsuwając się od konfrontacyjnego brzmienia Homogenic, Björk umieściła swoje eklektyczne utwory w bardziej bujnych, intymnych i introspektywnych aranżacjach Vespertine z 2001 roku. Oczywiście, przewidywalność i liniowość nie są mocnymi stronami Björk. Jej fani nie chcieliby tego inaczej.
w jaki sposób wiedza o tym, że zamierzasz podjąć próbę stworzenia albumu all-vocal wpłynęła na to, jak napisałeś do niego materiał?
do każdej piosenki użyłem różnych metod. Kilka lat temu zacząłem mieć obsesję na punkcie wszystkiego, co wokalne i zacząłem tracić zainteresowanie instrumentami. Zacząłem mieć nadzieję, że uda mi się nagrać album tylko dla wokalistów, ale nie byłem pewien, czy to w ogóle możliwe, aż do samego końca tworzenia albumu, kiedy to wszystko się połączyło. Dość wcześnie zdałem sobie sprawę, że jeśli mam nagrać cały album z wokalem, piosenki muszą być bardzo różne od siebie, aby album nie był płaski. Było kilka piosenek, w których napisałem strukturę i wszystko inne na klawiszach, a następnie zastąpiłem te partie wokalem. Wiele piosenek zostało napisanych tylko z moim wokalem lub z głosem konkretnego wokalisty. Chodziło o to, aby użyć różnych tekstur, abyś mógł poczuć, że każda piosenka mieszka w innym miejscu. Nie chciałem, żeby to zabrzmiało tak, jakby program komputerowy kołyszał się przez cały album. Naprawdę starałem się realizować inną etykę pracy dla każdej piosenki.
odrzuciłeś wiele swoich konwencji pisania tekstów, kiedy składałeś Medullę. Powiedz mi, jak pracowałeś przy tworzeniu tekstów.
ten album pod wieloma względami sięga miejsca, w którym byłem, gdy miałem 18 lub 19 lat. Byłem w zespole i byłem dość intuicyjny i śpiewał wraz z rzeczy bez analizy tego, co robię. Może mówiłem wiele słów, które nie miały dla mnie naturalnego sensu, ale reprezentowały pewien przepływ świadomości, który był po prostu improwizowany. W przypadku mojego ostatniego albumu, Vespertine, posunąłem się tak daleko, jak mogłem, ponieważ pisanie tekstów było niemal naukowe. Chciałem, żeby ten album był o byciu introwertycznym i antyspołecznym i uchwyceniu tego uczucia bycia pod kołdrą w łóżku i tworzeniu magicznego świata pod poduszką. Zadałem sobie pytanie: „Jak mogę o tym pisać?”wtedy. Byłem bardzo podekscytowany, że nie jestem tak naukowy, jeśli chodzi o Rdzeń. Chciałem tylko śpiewać, śpiewać, śpiewać i być całkiem fizyczny. Pozwoliłem, żeby cokolwiek wyszło, wyszło, a potem usiadłem w kapeluszu bibliotekarza i przeanalizowałem rzeczy.
płyta zawiera komentarz na temat braku nadziei na świecie i niepokoju po 11 września.
jest tego trochę w albumie. Powiedziałbym, że około 5-10 procent albumu jest o tym, a pozostałe 90 procent jest o innych rzeczach. O to właśnie chodzi w albumie. Album jest o celebrowaniu wszystkich innych rzeczy, które nie są Polityką. Myślę, że w życiu chodzi o inne rzeczy. W jednej chwili prowadzisz samochód. W następnej chwili twój przyjaciel mówi ci, że członek rodziny zmarł, a Ty płaczesz. Więc spóźniłeś się na autobus i wpadłeś w deszcz. Potem tańczysz w dyskotece i jesteś euforyczny. Ludzie umierają z głodu, tracą pracę i wygrywają w lotto. Życie jest po prostu niezłą rzeczą, wiesz? Dzieje się wiele rzeczy i myślę, że polityka może nie jest aż tak ważna. Mam nadzieję.
na początku swojej kariery powiedziałeś ” pisanie piosenki jest jak organizowanie wypadku.”Czy to nadal prawda?
chyba tak. Nadal tak czuję, zwłaszcza jeśli chodzi o nagrywanie muzyki, zwłaszcza na tej płycie, na której w większości byli tylko piosenkarze. To, co jest tak wspaniałe w ludzkim głosie, to to, że nie można niczego ukryć. Jeśli piosenkarz jest nieśmiały, zimny, zdystansowany lub nie jest w nastroju do śpiewania, lepiej poczekać i po prostu znaleźć odpowiedni moment. Czasami spędzaliśmy czas na robieniu innych rzeczy, które w ogóle nie dotyczyły śpiewania. Upijaliśmy się, chodziliśmy na spacer, opowiadaliśmy dowcipy, robiliśmy głupie rzeczy. Potem, nagle, jesteś gotowy, aby nacisnąć przycisk nagrywania i zrobić to. W tym sensie to nadal jak organizowanie wypadku, próbując znaleźć odpowiednie momenty. To luksus tworzenia albumów. Nie możesz robić takich rzeczy, kiedy występujesz na żywo.
skąd wiesz, że napisana przez Ciebie piosenka jest kompletna?
zazwyczaj możesz to całkowicie poczuć, gdy to robisz. Jest bardzo cienka granica między pobłażaniem sobie a hojnością. Możesz złapać się na śpiewaniu starych rzeczy, które wcześniej śpiewałeś, które mogą czuć się jak powtarzanie lub nie świeże. Dla mnie muzyka musi mieć odrobinę intrygi lub nieznanego. Myślę, że jestem też romantykiem starej szkoły w tym sensie, że chociaż czasami piszesz piosenki o mrocznych rzeczach, które mogą zaczynać się od dołu, podstawą piosenki powinno być przejście przez tunel i wyjście po drugiej stronie ze szczęśliwym zakończeniem. Nie przepadam za piosenkami, które są tylko o użalaniu się nad sobą lub pobłażaniu sobie. Zwykle patrzę na piosenki jako na małe wycieczki, które pokazują, że idziesz w drogę do innego miejsca lub do następnego kroku.
powiedz mi, jak ci idzie kierowanie inspiracji do pisania piosenek.
to jest jak burza narastająca we mnie. Pisanie piosenek jest dla mnie naturalną funkcją. To prawie jak mechanizm przetrwania. Jestem osobą, która, jeśli nie napiszę piosenki, to się zatkam. Powiedzmy na przykład, że jutro powiedziałem, że nie będę pisał więcej piosenek z jakiegoś powodu. Mimo, że to powiedziałem, to i tak musiałbym pisać piosenki, bo jeśli nie, to po prostu nie czuję się dobrze. Nie jestem pewien, czy naprawdę świadomie szukam tej inspiracji, ale uwierz mi, przez lata starałem się wymyślić, jak pozbyć się tej burzy z mojej głowy w dość przyjemny sposób, jeśli wiesz, co mam na myśli.
czy jest dla Ciebie duchowy element tej twórczej burzy?
Myślę, że we wszystkim jest coś duchowego. Chodzenie po ulicy może być duchowe lub głupie. To zależy od osoby. Nie sądzę, by muzyka była religijna. Myślę, że to zbyt uogólniające, by to powiedzieć. Ale mogę z całą pewnością powiedzieć, że czuję, że tworzenie i słuchanie muzyki jest dla mnie duchowym doświadczeniem. Dla mnie jest też wiele innych rzeczy w muzyce. To zabawne. To smutne. To głupie. Lubię muzykę, bo ma tak realny, bezpośredni związek z całym spektrum emocjonalnym.
czym dla Ciebie jest duchowość?
ogólnie nie zgadzam się z żadną zorganizowaną religią. Myślę, że religia może udusić własny głos. Chciałbym myśleć, że każdy człowiek ma swoją duchowość. Myślę, że każdy z nas ma swój własny kącik, w którym uważam, że ważne jest, aby odkryć własne metody odkrywania tego, czy to budzenie się w środku nocy i gapienie się przez okno, Wspinaczka górska, milczenie, upijanie się, czy szalony seks. Myślę, że duchowość powinna być czymś, co ludzie określają dla siebie poprzez to, co im odpowiada.
jak rozwinąłeś się jako autor piosenek w trakcie swojej kariery?
pisanie piosenek nigdy nie było moją pierwszą myślą jako muzyk. Zawsze wiedziałem, że zrobię coś w muzyce, ale nie wiedziałem, czy to oznacza prowadzenie stacji radiowej, szkoły muzycznej, czy grę na perkusji—co było moim pierwszym prawdziwym pomysłem na to, co myślałem, że zrobię. Skończyło się na tym, że opanowało mnie poczucie samowystarczalności. Stało się to ideą: „jeśli ktoś inny tego nie robi, to ja to zrobię.”Ten pomysł wywarł dość silny wpływ na moją pracę, można to nazwać. Byłem w zespole punkowym i nikt nie śpiewał, więc skończyłem to robić. Byłem w innym zespole, w którym pisaliśmy razem piosenki, ale wtedy nikt nie wymyślał pomysłów na poszczególne sekcje, więc ja wymyślałem te sekcje. Wtedy zespołowi skończyły się pomysły, a ja stworzyłem swój własny album, wykorzystując własne pomysły. Więc, ogólnie rzecz biorąc, wszystko to było zrobione z konieczności. Myślę, że pisanie piosenek nie jest takie trudne. Musisz tylko zakasać rękawy i to zrobić. Wszyscy mamy w sobie piosenki. Najtrudniej jest dowiedzieć się, jak to z siebie wydobyć i udokumentować.
z wiekiem może moje pisanie piosenek stało się bardziej dojrzałe. Nie jestem tak niespokojny jak kiedyś. Teraz naprawdę mogę usiąść na krześle przez kilka godzin, a pisanie piosenek może być bardziej jak robienie haftu z takim samym wymaganym zakresem uwagi. Ale nie sądzę, że starość musi oznaczać, że stajesz się lepszym muzykiem lub autorem tekstów, ale stajesz się lepszy w dokumentowaniu swojej pracy. Chciałbym myśleć, że stałem się w tym lepszy. Możesz łatwiej dowiedzieć się, co będzie dla ciebie najlepsze w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, aby udokumentować swoją pracę, jaka sytuacja sprawi, że zaśpiewasz najlepiej, jakiego sprzętu potrzebujesz i jakie przygotowania będą musiały zostać wykonane, aby tak się stało. Doświadczenie pomaga Ci jako ten, który dokumentuje to, co robisz. Myślę, że to bardzo ważne.
Opowiedz mi o pierwszych wybuchach kreatywności, których doświadczyłeś .
miały miejsce, gdy jako dziecko szedłem do szkoły. Musiałem przejść pół godziny do szkoły przez przyrodę przy każdej pogodzie. Może być śnieżnie, wietrznie lub słonecznie. Śpiewanie stało się moim sposobem na dotarcie z punktu A do punktu B. pisałem piosenki po drodze i myślę, że były to moje najostrzejsze szczyty. Prawdopodobnie dopiero 20 lat później zorientowałem się, co właściwie robię. Byłem jeszcze dzieckiem, ale było tam wiele muzycznych szczytów. Śpiewałbym w płucach. Jako wokalista zaczynałem od naprawdę cichych rzeczy i powoli rozwijałem się do refrenu, który nadwyrężał mój głos. Potem wróciłbym do drugiej zwrotki, która byłaby o wiele spokojniejsza. Wtedy drugi refren byłby jak podwójny szczyt. Melodie naturalnie rozgrzewają głos. W pewnym sensie pracowałem z moim głosem, nie wiedząc, co robię. Więc, kiedy zacząłem piosenkę od góry i dotarłem do końca, miałem naprawdę ciepłe struny głosowe. To było bardzo naturalne. Piosenki, które śpiewałam były o ludziach, których nie rozumiałam, jak dorośli. Myślałem, że to niezręczne stworzenia. „Human Behaviour”, mój pierwszy singiel w 1993 roku, był prawdopodobnie jedną z tych melodii, które śpiewałem, w których zastanawiałem się nad ludźmi i myślałem o ich osobliwościach. Ale śpiewałbym też głupie piosenki, takie jak” The Happy Song „czy” The Angry Song.”
biorąc pod uwagę różnorodność twojej twórczości, oczywiste jest, że masz wrodzoną potrzebę uczenia się i rozwijania jako muzyk.
myślę, że to w większości prawda. Łatwo się nudzę. Mam krótki czas uwagi. To straszne. Będę miał ulubioną płytę i puszczał ją codziennie, a pewnego ranka obudzę się i już mi przeszło. Nie jestem z tego szczególnie dumny. To naprawdę nastolatek we mnie wychodzi. To również dlatego, że byłem w zespołach przez 10 lat, gdzie bez względu na to, jaki rodzaj piosenki napisaliśmy, zawsze był zaaranżowany na perkusję, gitarę i bas. To było naprawdę nudne. Więc może teraz nadrabiam to i próbuję wszystkiego, co mogę. W innym sensie mogę bronić swojego podejścia, ponieważ jestem wokalistą. To oznacza, że zawsze będę miał te same struny głosowe. Nie zmienią się. Zawsze będę też pisała piosenki i teksty. Tak wiele rzeczy jest już DANE, że nie będą różne. Z tego powodu połowa mnie jest dość konserwatywna, a połowa jak dziecko w sklepie z zabawkami. Jestem podekscytowany nowymi rzeczami. Chcę po prostu iść w nowe miejsca.
Björk