jeśli naprawdę nie jesteś w stanie ruszyć dalej po rozstaniu lub rozwodzie, hitem dla Twojej samooceny może być utrzymywanie procesu żałoby w pierwszym biegu.

uczucie zagubienia, smutku, a nawet złości podczas opłakiwania utraty związku jest normalne. Ale doświadczysz znacznie wyższego poziomu cierpienia, jeśli ciągle obwiniasz siebie lub głęboko czujesz, że jesteś bezwartościowym człowiekiem w wyniku zakończenia twojego związku. W rzeczywistości tego rodzaju męczarnia może być tak nie do zniesienia, że możesz, pomimo tego, co było wcześniej, posunąć się do absurdalnych starań, aby spróbować wrócić do swojego byłego, rzucić im okiem, zaangażować się lub porozmawiać z nimi w jakiś sposób. Ci w takich okolicznościach mogą być skłonni do użycia każdej taktyki, która w jakiś sposób pozwoli im utrzymać nawet niewielką część tego, co kiedyś było. Kiedy tak się dzieje, zazwyczaj oznacza to, że wartość własna jednostki jest zbyt zależna od ich relacji z kimś innym.

Ogólnie rzecz biorąc, utrata poczucia własnej wartości jest najbardziej destrukcyjnym aspektem rozstania lub rozwodu. Jednak, gdy wszystko, co człowiek robi, jest samokrytycyzmem, piętrzą winę na winę, dopóki nie będą mogli myśleć o niczym innym, jak o swoich postrzeganych niedoskonałościach. W tym stanie jednostka nie może zacząć przetwarzać tego, co faktycznie wydarzyło się w związku, a pomyślne przejście wymaga tego procesu. A także, myślenie przez historię nieudanego związku jest jedynym sposobem, aby dowiedzieć się, jak lepiej radzić sobie z przyszłymi związkami. Jeśli możesz opłakiwać rozstanie bez atakowania siebie, proces gojenia będzie płynniejszy i szybszy. Będzie to również umieścić na znacznie lepsze podstawy do tego, co przychodzi dalej w swoim życiu.

zastanów się, co czułaś o sobie, zanim się poznaliście. Czy czułeś się dumny i pewny siebie? Czy to się zmieniło, kiedy byliście razem? Czy twój partner był bardzo udany lub wysoko przemyślany przez innych? Czy on / ona miał szczególnie dobry wygląd lub większą osobowość niż życie? Miałeś pecha, gdy się poznałeś, czy też stałeś się taki w trakcie związku? Czy czas, w którym czułeś się najlepiej w swoim życiu, przyszedł podczas związku lub kiedy się zaczął? Czy masz problemy, które musisz rozwiązać, ale mimo to unikaj?

jeśli odpowiesz „tak” na kilka z tych pytań, zastanów się, czy zaczynasz czuć się dobrze z powodu połączenia z partnerem. Kiedy skala poczucia własnej wartości przechyla się korzystnie tylko z powodu konkretnego partnera, ból zakończenia może być nie do zniesienia. Jeśli znajdziesz się w tej pułapce, jesteś nie tylko smutny, że jesteś bez partnera, ale czujesz się tak, jakbyś nie miał nadziei do przodu.

nie musi tak być, a dla wielu, którzy się rozpadają lub rozwodzą, tak nie jest.

ale, jak opisuję w moim skoroszycie, jeśli to stało się Twoim emocjonalnym światem, zrób duży krok w tył. Przestań angażować swojego byłego. Nie pisz. Nie wpadaj. Nie wymyślaj, żeby je zobaczyć. Nie trać czasu na myślenie i obsesję na ich punkcie. Zamiast tego, uznają, że powód, dla którego trzymasz się czegoś, co jest już dawno nie jest koniecznie dlatego, że twój były jest tak wyjątkowy, ale dlatego, że zostały wykonane, aby czuć się tak nieistotne.

pracuj nad budowaniem siebie od środka. Rozwijaj hobby, bądź otwarty na nowe doświadczenia i nowe przyjaźnie. Wybierz kilka rzeczy-projekty pracy, nowe zainteresowania, imprezy towarzyskie, siłownia—i trzymaj się ich bez względu na to, co czujesz do siebie tego dnia.

potraktuj to rozstanie lub rozwód jako sposób, aby w końcu popracować nad poczuciem dobrego samopoczucia z głębi duszy, nie z powodu romantycznego partnera. Ten rodzaj poczucia własnej wartości trwa, bez względu na to, jakie niepowodzenia napotkasz w swoim życiu.

ludzie mają szczęśliwe długoterminowe relacje, gdy mają życie na zewnątrz, które sprawia, że czują się spełnione i połączone. Ice cream Sunday buduje się od dołu do góry, a satysfakcjonujący związek można określić jako wisienkę na torcie, ale nie jest to fundament.

więcej na Twitterze @DrJillWeber lub na Facebooku, lub odwiedź drjillweber.com.