New Jersey Devils: 4 powody, dla których są legalnym rywalem o Puchar Stanleya

New Jersey Devils wydaje się zmierzać do play-offów o Puchar Stanleya.

Diabły nie zdobyły jeszcze miejsca, ale przy dzisiejszej wygranej ustanowiły ośmiopunktową przewagę nad drużynami bubble, które pozostały tylko pięć meczów. Eliminacja jest możliwa, ale mało prawdopodobna.

ale z tym, co mówią, gdzie stoją Diabły? Są tylko sześcioosobowe, a jest wiele drużyn, które wyglądają o wiele straszniej.

jednak Diabły mają swoje mocne strony i wierzę, że diabły mają słuszną szansę na zdobycie Pucharu, bez względu na to, jak mały może być.

oto dlaczego.

doświadczenie nie jest konieczne dla drużyny zdobywającej Puchary, ale na pewno pomaga.

doświadczeni weterani mogą pomóc młodszym lub niedoświadczonym graczom zachować spokój i spokój, a to jest coś, czego Diabły mają swój sprawiedliwy udział.

Diabły nie mają zawodników, którzy ostatnio zdobyli Puchary Stanleya, ale resztki ich dotychczasowych sukcesów więcej niż nadrabiają.

Patrik Elias nadal ma dwa pierścienie Pucharu Stanleya, a Martin Brodeur trzy. Petr Sykora ma również dwa, z których jeden pojawił się z pingwinami w 2009 roku, drugi jako diabeł w 2000 roku.

ponownie, doświadczenie nie wystarczy, aby wygrać puchar dla zespołu, ale może to być trochę, które utrzymuje już utalentowany zespół głęboko. Z Brodeur i Elias już wyraźnie dwóch liderów zespołu, gracze będą już szukać dla nich wskazówek i bezpieczeństwa.

podstawowe mocne strony

diabły są dalekie od najbardziej wyjątkowych drużyn w lidze, ale mają swoje obszary siły.

Jednostka karna Diabłów jest najlepsza w lidze. 89,6 procent zabójstw jest najwyższy, podobnie jak 14 bramek.

chociaż nie jest hermetyczny, obrona Diabłów jest również ponadprzeciętna, pozwalając na dziewiątą najlepszą 2,56 gola na mecz.

chyba najważniejsze, że diabły nie muszą być w domu, żeby wygrać.

Biorąc pod uwagę sześć nasion, rzadko (jeśli w ogóle) widzą przewagę na własnym lodowisku, więc kluczem jest możliwość zdobycia wygranych w innym miejscu.

korzystne Mecze

nie sposób przecenić znaczenia pojedynków, a Diabły wydają się być w najlepszej sytuacji pod tym względem.

tutaj starannie dobieram słowa, bo nie chcę obrażać żadnych fanów Florida Panthers. Uważam jednak, że Pantery nie są poważnym rywalem.

mieli niezwykły sezon i to nie odbiega od tego. Przekroczyli wszelkie oczekiwania, a wielu graczy-Kris Versteeg, Brian Campbell i Tomas Fleischmann, by wymienić tylko kilku—ustanowiło (lub przywróciło) siebie jako dominujących graczy.

to powiedziawszy, spis nie idzie zbyt daleko poza trzema wspomnianymi wyżej łyżwiarzami, chociaż Panthers mają Stephen Weiss, Jason Garrison i Jose Theodore. Mają talent, ale nie na tyle, by rywalizować z najlepszymi w lidze.

tak długo, jak pantery utrzymają prowadzenie w dywizji, mają zagwarantowane trzy miejsca, a Diabły wydają się budować poduszkę po obu stronach na szóstym miejscu. Jeśli spotkają się w pierwszej rundzie, Panthers mogą służyć jako dobra, konkurencyjna, ale dająca się pokonać drużyna.

z pewnością mogą być groźne, ale nie w takim stopniu, w jakim mogą być Pittsburgh Penguins, Boston Bruins czy Philadelphia Flyers.

z diabłami niżej rozstawionymi, koty wydają się najlepszym meczem, aby dać Diabłom szansę na awans.

poznaj konkurencję

Diabły grają w dywizji Atlantyckiej, prawdopodobnie najlepszej dywizji w hokeju*.

chociaż są szóste w konferencji (a w rzeczywistości piąte w punktach) i czwarte w dywizji, za pingwinami, Flyers i Rangersami prowadzącymi konferencję.

oznacza to, że z 82 meczów, które rozegrali w tym sezonie, 18 było przeciwko trzem najlepszym drużynom w konferencji (sześciu najlepszych w lidze).

mimo to udało im się zgromadzić punkty.

zespół podzielił każdą serię sezonu z Rangers, Flyers i Penguins. Oczywiście, każda z tych drużyn może być faworyzowana w serii przeciwko Diabłom, i prawdopodobnie słusznie. Ale Diabły udowodniły w tym roku, że mogą grać nawet z najlepszymi ze Wschodu.

oczywiście jest godny uwagi wyjątek. Diabły zostały zmiecione w tym sezonie przez Bruins, czwarty najlepszy zespół konferencji. Mecz z nimi byłby niefortunny, ale można go uniknąć w niektórych scenariuszach.

* bez wątpienia Dywizja Centralna jest znakomita, ale Atlantic teams średnio więcej punktów na drużynę (93,2), goli na drużynę (219,8) i większa różnica bramek (+17.6) niż drużyny Centralne (odpowiednio 89,2 punktu, 211,4 bramki dla i +11).

kiedy wszystko jest powiedziane i zrobione, nadzieje na zespół playoff jeździć na czy jego gracze mogą wykonać pod presją. Niektórzy gracze pokazali się wyjątkowo dobrze w takich okolicznościach.

Diabły mają wielu takich graczy.

trudno mierzyć, jak się komuś podoba, ale jest kilka statystyk, na które można spojrzeć. Diabły mają trzech z 20 najlepszych aktywnych liderów w zwycięskich bramkach: Elias z 78, Sykora 57 i Ilya Kowalczuk 55.

do początku tego sezonu Elias był wyrównany jako lider NHL w bramkach DOGRYWKOWYCH, z 16. Jaromir Jagr przełamał remis, wyprzedzając Eliasza, Siergieja Fedorowa i Matsa Sundina. Kowalczuk jest piąty w historii z 13.

chociaż w play-offach nie ma strzelanin (niestety dla Diabłów), statystyki te nadal mogą odzwierciedlać zdolność gracza do wykonywania pod presją.

Zach Parise zajmuje trzecie miejsce w historii z 29 strzelonymi bramkami, jeden za Pavlem Datsyukiem* i Jussi Jokinenem. Ten rok jest szczególnie godny uwagi dla Kowalczuk na shootout. „

Zarówno jego 11 strzelonych goli, jak i siedem decydujących o grze są rekordami w jednym sezonie.

za sukcesem playoffów nie kryje się żadna dokładna nauka, ale fakt, że wielu niezwykle utalentowanych strzelców pokazało, że potrafią się spisać w sytuacjach pod wysokim ciśnieniem, musi się na coś liczyć.

nie mówię, że powinieneś postawić duży zakład na Diabły. Nie mówię, że w ogóle wygrają. Ale każdy rok ma kilka zespołów, które wydają się być odpisane od razu, a Diabły nie powinny być uważane za jedną z tych drużyn.

* byle pretekst do obejrzenia tego filmiku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.