Mel Reid kilka tygodni temu udostępnił najświeższe informacje w mediach społecznościowych. To dotyczyło jej kierowcy. Klub pękł w tranzycie podczas lotu. Reid nie był pierwszym golfistą, który doznał tego nieszczęścia i nie będzie ostatnim, ponieważ podróżowanie z klubami wiąże się z ryzykiem, kosztami i bólami głowy. Mając to na uwadze, oto 5 rzeczy, które należy wiedzieć, zanim włożysz kije do samolotu.

przeczytaj drobnym drukiem

większość linii lotniczych traktuje kije golfowe jako standardowy bagaż, co oznacza, że istnieje limit wagi (zwykle 50 funtów), ale nie ma opłaty za bagaż ponadwymiarowy. Jeśli Twoje kluby znikną, przewoźnik je zastąpi (po prostu przygotuj się na załatwienie formalności i najprawdopodobniej długie wstrzymanie połączeń, jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy).

uszkodzenie to inna sprawa. Nie wszystkie linie lotnicze to rekompensują. Nie pozwalają też na pakowanie niczego do torby golfowej. Zgodnie ze swoją obecną polityką, na przykład, American Airlines zezwala na kije, piłki, trójniki i jedną parę butów golfowych. Jeśli myślisz o podstępie, pomyśl jeszcze raz, ponieważ możesz zostać poproszony o otwarcie torby na lotnisku. Jeśli spakowałeś coś poza zatwierdzonymi przedmiotami, naliczone zostaną opłaty.

ponieważ zasady mogą się różnić, zwróć uwagę na drobny druk. Nie jest to porywająca lektura (jeśli o to ci chodzi, wypróbuj instrukcje bezpieczeństwa w kieszeni z oparciem siedzenia), ale pomoże uchronić Cię przed nieprzyjemną niespodzianką.

Fly direct

trudno powiedzieć, co jest bardziej frustrujące: Brak połączenia lub dotarcie do celu bez przeszkód tylko po to, aby przekonać się, że Twoje kluby tego nie zrobiły. najlepszym sposobem na uniknięcie obu tych zagrożeń jest bezpośredni lot, jeśli masz taką opcję. To prawie na pewno będzie kosztować więcej. Ale płacenie dodatkowo może zaoszczędzić Ci wszelkiego rodzaju bólów głowy, ponieważ kije golfowe są jednymi z najbardziej prawdopodobnych przedmiotów, które należy pozostawić na napiętym połączeniu, zwłaszcza na małym locie regionalnym.

są rzeczy, których nie można kupić za pieniądze

z rzadkimi wyjątkami, każdy klub w torbie może zostać wymieniony. To samo nie dotyczy pamiątek o wartości sentymentalnej. Szczęśliwa moneta. Vintage nakrycie głowy. Wypełniona karta wyników z rundy, którą rozegrałeś na polu z listy rzeczy do zrobienia. Jeśli podróżujesz z golfem, którego nie mogłeś stracić, trzymaj go ze sobą w bagażu podręcznym.

możesz podjąć środki ochronne

jeśli chodzi o ochronę Kijów przed uszkodzeniami linii lotniczych, wysokiej jakości torba podróżna jest twoją pierwszą i najlepszą linią obrony. Ale jest wiele innych prostych, ochronnych kroków. Na przykład sztywne ramię dodaje pionowej wytrzymałości torbie podróżnej, chroniąc kije przed wszelkiego rodzaju stresem. W przypadku braku prawdziwej rzeczy, solidna miotła lub teleskopowa kij narciarski może służyć jako podstawa.

lub, jeśli naprawdę chcesz iść trasą MacGyvera, weź standardowe wiadro (takie, którego używasz, gdy mopiesz łazienkę) i umieść je jako tarczę na wierzchu kija, zanim zapniesz je do torby podróżnej. Kolejną opcją jest odwrócenie Kijów do góry nogami w torbie, tym lepiej chronić głowy klubów, choć łatwiej jest to zrobić z żelazkami niż z kierowcami i metalami fairway.

mówiąc o tych klubach, nie tylko wiele głów jest regulowanych w dzisiejszych czasach, ale są one również zdejmowane. Jeśli masz czas i chęci, zawsze możesz je wyjąć przed podróżą i schować w bagażu podręcznym.

zawsze możesz je wysłać

kapitalizm nie jest doskonały, ale tworzy bogactwo opcji konsumenckich. Zamiast powierzać swoje kluby linii lotniczej, zawsze możesz wysłać je do miejsca docelowego. Wiele firm zapewnia tę usługę, wraz z gwarancją, że Twoje kluby będą tam na ciebie czekać, bez zarysowania. W zależności od tego, dokąd jedziesz i jak szybko potrzebujesz swoich klubów, aby się tam dostać, usługi te mogą być tańsze niż opłata za bagaż lotniczy.

• rzeczy, które Golfiści powinni wiedzieć

com

Josh Sens, pisarz zajmujący się golfem, jedzeniem i podróżami, od 2004 roku jest współpracownikiem magazynu golfowego, a teraz wnosi wkład we wszystkie platformy golfowe. Jego prace zostały antologizowane w najlepszych amerykańskich publikacjach sportowych. Jest także współautorem, wraz z Sammym Hagarem, Książki Are we Having Any Fun Yet: The Cooking and Partying Handbook.