kiedy byłam małą dziewczynką, zawsze uważałam rodziców za „miłych” ludzi. Mieli wielu przyjaciół i przez większość czasu byli szczęśliwi.
rodzice też nauczyli mnie być miłym. „Nie bądź kłótliwy „( bo dorośli wiedzą najlepiej). „Don’ t fight with friends” (just play nice). „Nie bądź nieprzyjemny „(ludzie cię nie polubią i to jest naprawdę ważne), a przede wszystkim „nigdy nie trać panowania”. Płacz był akceptowalnym substytutem i czasami gdzieś cię zaprowadził, ale w moim przypadku stał się znacznie mniej skuteczny, gdy dorastałem.
wiele lat zajęło mi uświadomienie sobie, jak miły się stałem i o dziwo, kiedy dotarłem do tej realizacji, byłem bardzo rozczarowany. Nawet zły. Mili ludzie nie zawsze są potężnymi ludźmi, przynajmniej nie w świecie biznesu. Chociaż piastowałem stanowisko wyższego kierownictwa w dużej korporacji, wkrótce odkryłem, że bycie miłym nie zapewni mi awansu, na który zasłużyłem.
wywieranie władzy jest trudne dla miłych ludzi
mili ludzie są prawie zawsze postrzegani jako szczęśliwi, tolerancyjni i dobrze przystosowani, więc nawet podnoszenie głosu jest zwykle uważane za nadmierne i nieszablonowe. Wybuchająca miła osoba wygląda śmiesznie, ośmielę się powiedzieć, jakoś „źle”. Byłem tam i to mnie przeraża. To również niezdrowe.
być może zdrowie ma coś wspólnego z pojawieniem się przyjaznej, amerykańskiej kobiety biznesowej. Czarna, agresywna kobieta CEO straciła Grunt; przejście na bardziej sympatycznego kierowcę-takiego, który może stworzyć bardziej sympatyczną „relację” zarówno z podwładnymi, jak i współpracownikami. Pochwalam ten pogląd; w końcu byłem tego rodzaju wykonawcą. Chyba przegapiłem łódź o 10 lat. Dziś jednak można z powodzeniem stosować te same metody wszędzie tam, gdzie prowadzisz działalność, nawet w domu.
więc jak miła osoba radzi sobie z szaleństwem jak diabli? W jaki sposób można wyrazić siebie i zachować integralność swojej prawdziwej osobowości?
jako miła osoba eksperymentowałem z kilkoma metodami
niektóre metody działają lepiej niż inne, ale kiedy działają, jest to bardzo satysfakcjonujące.
najbardziej dojrzałym sposobem radzenia sobie z kłopotliwą sytuacją jest przezwyciężenie tego. Jeśli jesteście razem na tyle, aby uwierzyć w ponadczasowy świat, w którym nie ma przeszłości ani przyszłości, macie to rozwiązane; w końcu jesteście w porządku w chwili obecnej, ponieważ cokolwiek was dręczy, stało się lub wydarzy się kiedyś w przyszłości. Więc po prostu Odłącz się i wybierz żyć chwilą. Po co marnować na to energię? Problem rozwiązany.
wielu z was powie „bzdura” tej metodzie. „Jestem człowiekiem, a nie jakimś guru” – i może masz rację.
dla tych z Was, którzy potrzebują czegoś bardziej uziemionego, proponuję inną metodę, która polega na sprytnym radzeniu sobie z obiektem waszego gniewu.
The Power of Relatedness
jeśli jesteś zły na kogoś i chcesz wyrazić to, co czujesz, bez podżegania do kłótni, zacznij od odniesienia się do jego strony historii, a następnie, gdy czują się upoważnieni, wyrazić swoje własne uczucia, nie czyniąc ich źle. Oto przykład.
szef: naprawdę rozumiem twoją sytuację. Pracujesz długo i masz do czynienia z trudnymi klientami. Kiedy jesteś zestresowany, trudno jest być dokładnym, uważnym i troskliwym.
pracownik: masz rację! Jestem bardzo zestresowana, zwłaszcza, że mój syn ma kłopoty z dyrektorem w szkole. Wiesz też, że moje ostatnie zadanie było koszmarem, bo klient nigdy nie odpowiadał na moje telefony.
Boss: Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale ja też poświęcam kilka długich godzin, a co więcej, czuję, że mój zespół mnie zawodzi. W tej chwili zmagam się z trudną sytuacją, która zmusiłaby mnie do wprowadzenia poważnych zmian. Mam nadzieję, że widzisz rzeczy również z mojego punktu widzenia.
bez napisania krótkiej powieści ufam, że rozumiesz pomysł. Wyrażanie własnych uczuć bez krytykowania drugiej osoby za to, że jest niekompetentnym palantem, jakim jest, często zwiera gorący argument. To dlatego, że nikt nie może odmówić Ci twoich uczuć.
nie zawsze jest to łatwe, ale nie jest tak trudne jak metoda wyższej świadomości wyrażona w metodzie # 1. W każdym razie, jeśli rozmowa spowoduje wymianę pozytywnej energii, wygrasz, a obiekt Twojego niezadowolenia pomyśli, że jesteś miłą osobą.
więc niezależnie od tego, czy jesteś kobietą testującą preferowany wizerunek firmy, czy po prostu zwykłym Joe, który jest, cytując Petera Fincha w klasycznej sieci Filmowej, „szalony jak cholera i już tego nie zniosę”, warto spróbować.
Oto kilka słów mądrości, nad którymi warto się zastanowić, kiedy jesteś wściekły jak diabli:
- Thomas Jefferson: „kiedy zły liczyć do dziesięciu, zanim powiesz. Jeśli jest bardzo zły, policz do stu.”
- Robert F. Kennedy: „nie złość się, wyrównaj rachunki.”
- Marek Aureliusz: „o ile bardziej bolesne są konsekwencje gniewu niż jego przyczyny.”
- Budda: „gniew nigdy nie zniknie, dopóki myśli o urazie są pielęgnowane w umyśle. Gniew zniknie, gdy tylko myśli o urazie zostaną zapomniane.”
- Sri Chimnoy: „możesz mieć pełne prawo gniewać się na kogoś, ale wiesz, że gniewając się na niego, stracisz tylko swój cenny spokój umysłu.”
- Wayne Dyer: „nie ma nic złego w złości, dopóki używasz jej konstruktywnie”
- Mark Twain: „kiedy pamiętamy, że wszyscy jesteśmy szaleni, tajemnice znikają, a życie jest wyjaśnione.”