gdziekolwiek korzystasz z mediów, zawsze jesteś bombardowany reklamami, czy nam się to podoba, czy nie. Tak więc wszędzie, gdzie możemy” uciec ” od nich, zwykle go zabieramy. Jeśli korzystasz z Google TV, wiesz, że nie jest to bezpieczna przystań, jaką było wcześniej, odkąd Google zaczęło tam „wstawiać” formalne reklamy programów i filmów. Teraz wygląda na to, że dodają jeszcze bardziej irytujące poprawki, ponieważ będą automatycznie odtwarzać reklamę wideo bezpośrednio z ekranu głównego.

kiedy Google TV uruchomił nowy Chromecast, był rząd zaleceń na ekranie głównym, który jest nieco podobny do wyboru pracowników Android TV. Ale zwykle pierwszym elementem jest tutaj Reklama nadchodzącego serialu lub filmu. Jest to rodzaj pokazu slajdów, więc jest bardziej dynamiczny niż tylko statyczny ekran. Ekran główny ma również zakładkę” dla Ciebie”, w której możesz zobaczyć swoje ulubione aplikacje, filmy lub odcinki programów telewizyjnych, które oglądałeś, oraz niektóre zalecenia.

9 do 5 Google dzieli się tym, że zauważyli coś innego w reklamach w tym rzędzie rekomendacji. Reklama teraz automatycznie odtwarza pełny zwiastun wideo, nawet jeśli nie klikniesz na niego lub nie wejdziesz w interakcję z nim. Gdy kursor znajduje się w wierszu reklamy, automatycznie się odtwarza. I oczywiście, ma dźwięk i nie może być domyślnie wyciszony, Więc czasami może cię zaskoczyć, jeśli zapomniałeś, że Google pozwala mu teraz automatycznie grać.

Reklama również przechodzi na Pełny ekran po kilku sekundach, ale możesz również łatwo z niej wyjść. Dobrą wiadomością jest to, że po zakończeniu odtwarzania reklama nie będzie automatycznie odtwarzana następnym razem, gdy pokaz slajdów powróci do niej. Mimo to może to być rodzaj irytacji dla tych, którzy nie chcą oglądać reklam podczas przeglądania Google TV. Przynajmniej odtwarza tylko filmy i wyświetla reklamy, a nie inne, które mogą nie mieć związku z przesyłaniem strumieniowym wideo.

nie wydaje się, aby ktoś zrezygnował z autoplay ’ u tej reklamy, więc użytkownicy Google TV będą musieli jakoś z tym żyć. Zobaczmy, czy będą skargi i czy Google coś z tym zrobi.