moi stali bywalcy wchodzą do baru jakby to był ich Salon. I to na wiele sposobów. Pracowałem w restauracjach i barach przez osiem lat, a każde miejsce miało lojalny tłum, który wpadał jeść lub pić pięć lub sześć nocy w tygodniu.
mój ostatni bar to ciepłe bistro z blaszanymi sufitami i skórzanymi bankietami. Był świetny burger, nocne specjały na kolację i sezonowe menu koktajlowe, choć moi stali bywalcy Zwykle preferowali klasykę: lodowaty Gin martini lub Aperol spritz w ogrodzie. Dorzuć zabójczy, roztopiony deser czekoladowy i nic dziwnego, że wracali noc po nocy.
czy ci ludzie — których widuję częściej niż moich znajomych — przeszkadzają mi? W rzeczywistości usprawniają pracę w branży usługowej. Zamieniają „tylko pracę” w prowizoryczną rodzinę. Co moi stali bywalcy wiedzą, czego inni nie wiedzą?
oto jak przejść od kogoś, kogo barman nie chce już widzieć, do kogoś, dla kogo rozwala czerwony dywan . . .
klienci, którzy proszą o niespodziankę, prawie nigdy nie są zadowoleni z wyniku. „Nie lubię tequili / ginu / whiskey . . .”jest najczęstszą odpowiedzią na Tajemniczy napój. Twój barman jest zajęty i nie ma czasu sobie wyobrazić, czego możesz chcieć. Usiedli i napisali menu koktajlowe z tego właśnie powodu.
Galeria: Party People at Huffer 's Nzfw Show
i tak nie powinieneś być zbyt wybredny w kwestii tego, z jakim alkoholem skończysz. Ale w ten sposób, niezależnie od tego, czy wiesz, co dostajesz, czy nie, barman nie musi za dużo myśleć o tym,co zrobić. Poza tym robią swój ulubiony drink. Są szanse, że myślą, że tworzą najlepszą wersję swojego ulubionego i nie mogą się doczekać, aby podzielić się nim z Tobą. Twój barman ma stałą listę rzeczy do zrobienia. Robią drinki, przyjmują zamówienia, zamykają karty i obsługują podłogę w tym samym czasie. Nie odcinaj ich od rozmowy z inną osobą; nie krzycz na nich i odejdź. Dostaniesz drinka.
jedną z najważniejszych cech stałego klienta jest patrzenie na pracowników, wiedząc, że są zajęci i są całkowicie zadowoleni z towarzystwa piwa i steków. Żaden barman nie chce patrzeć przez ramię podczas pośpiechu i czuć, że cię zaniedbuje. Mam nadzieję, że jesteś stałym bywalcem, bo lubisz bary i oglądanie ludzi. To twoje szczęśliwe miejsce.
„
barmani są przygotowani na dwóch terapeutów, ale nie przesadzajcie. To naprawdę nie jest ich praca słuchać godzin narzekania na swoją pracę, swoją żonę, swoją wagę, swoją kochankę, swojego szefa, lub swoją kochankę, która jest twoim szefem.
* zapytaj barmana: „a co z Tobą?
znam swoich stałych bywalców od lat. Nie tylko ja dużo o nich wiem, ale oni dużo wiedzą o mnie. Wiedzieli, kiedy skończyłem studia, kiedy dostałem nową pracę, kiedy miałem zaplanowaną wycieczkę z matką, kiedy nie czułem się dobrze, kiedy byłem zniechęcony lub zainspirowany. Mów i słuchaj. Mów i słuchaj. Powtarzam.
Galeria: imprezowicze w klubie kradzionych Dziewczyn
• nie proś barmana, żeby ci coś dorzucił.
w dzisiejszych czasach dużo Baranów mierzy shoty, a nawet dobre drinki, a proszenie barmana o mocniejsze drinki, z przymrużeniem oka, nie jest dobrym pomysłem. To jest ich praca, a menedżerowie czuwają, aby upewnić się, że ich pracownicy przestrzegają zasad. Bary zarabiają na alkoholu, więc barmani nie mogą wylać baru za ciebie tylko dlatego, że pytasz (lub krzyczysz).
elegancki regularny nigdy nie spodziewa się, że dostanie coś za darmo. Ale wiesz co: prawdopodobnie będziesz. Uwielbiałam dbać o moich stałych klientów. Bycie w barze, ponieważ kochasz to miejsce i ludzi-nie dlatego, że dostajesz darmowe rzeczy – tylko sprawi, że barman pokocha cię bardziej. Ale bądź wyrozumiały, jeśli nie za każdym razem.
Jeśli myślałeś, że Twój barman Cię podrywa, bo przez całą noc był naprawdę miły, to mam złą wiadomość: naszym zadaniem jest być miłym. Istnieją wyjątki od tej zasady, ale ogólnie rzecz biorąc, zostaw swoich barmanów w spokoju. Mimo, że imprezujesz, oni są w pracy. zwykły wie, że ich relacje z pracownikami kwitną w samej restauracji lub barze. To jest twoje schronienie przed prawdziwym światem; nie próbuj mieszać tych dwóch rzeczy razem. barmani nie chcą cię odcinać. Nie chcą dzwonić po gliny, przerywać walki, dzwonić po samochód, sprawdzać, czy znajomi cię znajdą, czy radzić sobie z obelgami. Jest późno, a oni są bardziej trzeźwi niż ty. jasne, zwykły czasem może mieć o jeden za dużo. Ale wtedy biorą kapelusz i odchodzą. Nie martw się irlandzkim pożegnaniem. Jeśli jesteś stałym bywalcem, Twój barman wie, że wrócisz.
– The Washington Post