Czy Jezus wiedział, że jest Bogiem? Revisited

„czy Jezus wiedział, że jest Bogiem?”REVISITED

Anthony Zimmerman, S. V. d

Published as a response, in the Priest, September 1993.

Charles DeCelles (ksiądz/kwiecień ’93) obala tych, którzy twierdzą, że Jezus nie wiedział, że jest Bogiem, ale uważam, że pochwała DeCelles jest słaba i niewystarczająca.

w Ewangeliach Chrystus postępował typowo w sposób, który ujawnia całkowitą świadomość swojej boskiej osobowości i mocy. Kto pójdzie pieszo po Morzu Galilejskim, gdyby nie wiedział, że Morze należy do niego? Jezus tak uczynił, oczekując, że morze utrzyma go w posłuszeństwie jego twórczej mocy. Piotr próbował tego samego, ale zaczął tonąć w momencie, gdy oderwał wzrok od Chrystusa.

który przy zdrowych zmysłach wstał podczas sztormu na morzu, aby zgromić wiatr i powiedzieć falom: „Pokój! Nie ruszaj się!”(1) gdyby nie był świadomy boskiej mocy? Jezus zaryzykowałby zawstydzenie się przed uczniami, gdyby nie był pewien, kim jest.

dobrze wiedział skąd przyszedł

Chrystus się modlił: „Ojcze, Pragnę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie ja jestem, aby oglądali Moją Chwałę, którą mi dałeś, ponieważ Mnie umiłowałeś przed założeniem świata.”(2) dobrze wiedział, skąd przyszedł i dokąd idzie. „Nie jestem sam, ale ojciec jest ze mną”, powiedział.(3) modlił się, abyśmy mogli kroczyć drogą, aby iść tam, gdzie on już jest. (Nie pomijamy Ewangelii Jana tylko dlatego, że niektórzy uważają, że zawiera ona uprzedzenia wczesnych chrześcijan.), Ale zdaniem Decellesa „Jezus przyznaje, że nie zna dokładnego czasu końca świata”, a to „przyznanie się do niewiedzy” jest zgodne z błędnymi proroctwami. Jezus był w błędzie, tak twierdzą uczeni, co do czasu nadejścia Jego Królestwa w mocy.

błędem musi być nasza interpretacja, a nie brak wiedzy Chrystusa. Mamy tendencję do myślenia z zbyt małym wyrafinowaniem, aby zmniejszyć naszą ocenę umysłu Chrystusa, aby mógł lepiej dopasować się do formy naszego mniejszego świata myśli; podczas gdy Ewangelia wzywa nas, abyśmy pozwolili naszej wierze rozszerzyć się i w ten sposób osiągnąć poczucie podziwu przed wszechobecną mądrością Chrystusa.

apostołowie popełnili błąd, początkowo nie doceniając Chrystusa, wkładając jego wzniosłe myśli w ich wąskie codzienne troski. Przypuszczali, na przykład, że Chrystus miał na myśli chleb pieczony w piecu, gdy ostrzegł ich, aby strzec się drożdży faryzeuszy i zakwasu Heroda. Chrystus nie był rozbawiony. Wykorzystał okazję, aby wstrząsnąć nimi, aby przejść do bardziej wyrafinowanych sposobów myślenia:

mówili do siebie: „to dlatego, że nie mamy chleba.”I uświadomiwszy sobie to, Jezus rzekł do nich:” Dlaczego mówicie o braku chleba? Czy nadal nie dostrzegasz ani nie rozumiesz? Czy wasze serca są zatwardziałe? Czy masz oczy i nie widzisz? Masz uszy i nie słyszysz? I nie pamiętasz? …”(4)

i więcej. Wyobrażamy sobie, że apostołowie przepłynęli resztę drogi przez jezioro z głowami zwisającymi w dół, bojąc się otworzyć usta, aby nie włożyli w nie ponownie stopy.

później, gdy Chrystus ukazał się im po swoim zmartwychwstaniu na brzegu jeziora i ugotował im śniadanie, „żaden z uczniów nie ośmielił się go zapytać:” kim jesteś?”(5) wiedzieli, że Chrystus oczekuje, że uwierzą i że nie będzie im łatwo, jeśli nie będą chcieli sprostać jego oczekiwaniom.

uważam więc, że powinniśmy być ostrożni w przypisywaniu niewiedzy ludzkiemu Chrystusowi. Ignorancja jest bardziej prawdopodobna niż jego. Uczniowie zwiększyli swoją wiarę, gdy zobaczyli, jak czyta w myślach, odpuszcza grzechy, oczyszcza niewidomych, powołuje umarłych do życia, obiecuje przygotować dla nich rezydencję w przyszłym świecie. W końcu powiedzieliby bez wahania: „teraz wiemy, że wiesz wszystko.”(6)

prawdziwy komunikator

zanim przyjrzymy się fragmentowi, w którym Chrystus mówił o „niewiedzy” Dnia Sądu, przypomnijmy, że był doskonałym komunikatorem; nie był w ogóle ponad używając na przykład zastrzeżeń umysłowych. „Idźcie sami na festiwal” – powiedział w pewnym momencie. „Nie jadę na ten festiwal.”Ale potem i tak poszedł, (7)” nie publicznie, ale jak to było w tajemnicy.”Powinniśmy więc z odrobiną wyrafinowania przyjrzeć się fragmentowi o rzekomej ignorancji:” co do tego dnia czy godziny, nikt o tym nie wie ani Aniołowie niebiescy, ani Syn, ale tylko Ojciec.”(8)

jeśli przyjmiemy, że oznacza to, że Syn Boży w swojej boskiej naturze nie wiedział czegoś, co wie Ojciec, uczynimy Chrystusa heretykiem, jak Ariusz. Ojciec, Syn i Duch Święty, trzy osoby, są jednym Bogiem, jedną boską istotą. Wiedza Boga jest istotą Boga. To, co wie Ojciec, wie i Syn, i wie Duch, ponieważ oni żyją w tej samej naturze. Zatem Syn Boży, w swojej boskiej naturze, zna czas Sądu Ostatecznego na równi z ojcem i duchem.

ale czy Chrystus wyznał, że nie znał czasu sądu ze swoją ludzką wiedzą, w swojej ludzkiej naturze? Thomas bada ten problem.

odpowiada przede wszystkim, że Chrystus z pewnością wiedział o tym swoją boską naturą; Ariusz i Eunomiusz rozumieli to powiedzenie o boskiej wiedzy o Synu Bożym, którego uważali za mniej niż ojca pod względem wiedzy. „Ale to się nie ostoi,” odpowiada Tomasz, ” ponieważ wszystkie rzeczy stały się Słowem Bożym, jak jest powiedziane w Jana 1:3, i między wszystkimi innymi rzeczami, wszystkie czasy stały się przez niego. Teraz nie jest nieświadomy niczego, co zostało przez niego stworzone.”(9)

Tomasz wyjaśnia dalej, że Chrystus wykorzystał tutaj rezerwę umysłową; znał ten dzień bardzo dobrze, ale nie chciał go ujawniać:

dlatego mówi się, że nie zna dnia i godziny sądu, ponieważ nie ujawnia go, ponieważ na prośbę Apostołów(10) nie chciał go ujawnić…Dlatego mówiąc „tylko Ojciec”, dano nam zrozumieć, że syn wie nie tylko w boskiej naturze, ale także w ludzkiej, ponieważ, jak twierdzi Chryzostom, dane jest Chrystusowi jako człowiekowi wiedzieć, jak osądzać, co jest większe niż to, co jest mu dane wiedzieć mniej, tj. czas sądu (loc.cit.).(11)

Tomasz wyjaśnia ludzką wiedzę Chrystusa w następujący sposób. Po pierwsze, Chrystus miał wizję beatyfikacyjną od czasu swego wcielenia. Dusza Chrystusa, która jest częścią ludzkiej natury, poprzez światło pochodzące od boskiej natury, jest udoskonalana dzięki wiedzy beatyfikacyjnej, dzięki której widzi Boga w istocie.(12) jest to poznanie boskiej istoty znane natychmiast, a nie poprzez pośredni gatunek czy obraz: „sama boska istota jest zjednoczona z beatyfikowanym umysłem jako zrozumiała z inteligentną istotą.”(13) dlatego Chrystus ” wiedział wszystko, co Bóg wie w sobie dzięki znajomości widzenia, ale nie wszystko, co Bóg wie dzięki znajomości prostej inteligencji.”(14) stworzona dusza po prostu nie może pojąć w sobie nieskończonej wiedzy, którą jest Bóg.

Chrystus znał jednak te rzeczy, które odnoszą się do jego godności: „teraz Chrystusowi i jego godności wszystko do pewnego stopnia należy, Ponieważ wszystko mu podlega. Ponadto został mianowany sędzią wszystkich przez Boga, ponieważ jest Synem Człowieczym, jak to zostało powiedziane;(15) i dlatego dusza Chrystusowa wie w słowie wszystko, co istnieje w którymkolwiek czasie, i myśli ludzi, których On jest sędzią…” (16).

po drugie, Chrystus napełnił knowledge….an wpojona lub odciśnięta wiedza, dzięki której poznaje rzeczy w ich właściwej naturze przez zrozumiałe gatunki proporcjonalnie do ludzkiego umysłu. (17) ta wiedza była również nawykiem, tak, że Chrystus mógł jej używać, gdy zechciał. (18)

wreszcie Chrystus nabył ludzką wiedzę poprzez abstrakcję i doświadczenie; mógł zrozumieć rzeczy bez zwracania się do zmysłowych obrazów lub fantazmatów; z drugiej strony, mógł również zrozumieć w sposób, w jaki my to robimy, skupiając umysł na fantazjach. (19)

miejsce na spekulacje

a tu jest miejsce na spekulacje na temat granic ludzkiej „świadomości Chrystusa.”Wiemy, że istnieje różnica między naszą wiedzą, którą z jednej strony możemy zakotwiczyć w wyobraźni i obrazach zmysłowych, których jesteśmy „świadomi i świadomi”; myśli te są łatwo zrozumiałe, gdy oglądamy je na konsoli Naszych obrazów zmysłowych.

z jednej strony nasze postrzeganie rzeczywistości duchowych jest ulotne, jak wiatr, przychodzą i odchodzą bez naszej wiedzy, skąd przychodzą i dokąd idą. (20) mamy wiarę w Boga i mocno wierzymy, ale nie możemy zakotwiczyć tej wiary na obrazach zmysłowych. Otrzymujemy przewodnictwo Ducha Świętego, ale subtelne rzeczy ducha są poza zasięgiem naszego mózgu, aby uchwycić je za pomocą zmysłowych obrazów.

mamy pojęcia uniwersalne, ale tak naprawdę nie możemy być ich świadomi, chyba że są zilustrowane w wyobraźni lub obrazach zmysłowych. Znamy znaczenie pojęcia, ale niespokojnie szukamy właściwego słowa, aby wyrazić to, co mamy na myśli. Kiedy tłumaczymy z jednego języka na drugi, abstrakcjonizujemy pojęcie z języka oryginalnego i umieszczamy jego znaczenie na „wstrzymaniu”, dopóki nie znajdziemy właściwego słowa, na którym umieścimy je w nowym języku.

przelotnie świadomi

jesteśmy w pełni świadomi słów, ale tylko przelotnie świadomi pojęcia. Nasze operacje neurologiczne działają znakomicie, aby rzutować obrazy zmysłów na naszą świadomość, na których następnie zakotwiczamy nasze myśli; ale rzeczywistości duchowe wymykają się elektrochemicznemu uchwyceniu mózgu, a więc nie „widzimy” naszej wiary, ani nie „czujemy” źródła wód wyrastających w naszym łonie. (21)

podczas swego śmiertelnego życia na ziemi Chrystus mógł rzeczywiście poznać rzeczywistości duchowe same w sobie, tak jak był zrozumiały, jak i podróżnik. On może znać oddzielone substancje w taki sam sposób, jak my będziemy w stanie je poznać w następnym życiu. Ale 13 miliardów komórek nerwowych mózgu Chrystusa miało ograniczoną nośność, mogło zawierać tylko tyle „bajtów” dyskretnej i świadomej wiedzy; może wyświetlać obrazy tylko ograniczonej liczby bitów wiedzy w jednym czasie.

możemy wierzyć, że Chrystus chciał, aby mózg w pełni funkcjonował jako naturalny organ; że nie przeciąży obwodów mózgowych sprawami o tak niezwykłej złożoności, jak wykonywanie obliczeń dla powstrzymania burzy na morzu i spłaszczenia fal odwracających wszystkie te energie i neutralizujących wynikającą z tego bezwładność poruszającej się masy powietrza, aby destrukcyjne próżnie nie wystąpiły z wiatrem.

tak samo jego ludzki mózg, jak możemy sądzić, nie podjąłby wyzwania wykonania wszystkich operacji niezbędnych do przywrócenia życia zwłokom (Naim, córka Jaira, Łazarza). Kilkuset bilionów komórek zmarłych musiało zostać reaktywowanych i skoordynowanych, aby funkcjonować jako jedna całość, a ogromne zadanie zasłaniało wyobraźnię, gdyby przypisano je tylko ludzkiej zdolności; nawet 12 miliardów komórek mózgowych Chrystusa nie można było oczekiwać, że zajmą się tymi wszystkimi szczegółami.

wreszcie, być może Chrystus nie uznał za stosowne wcisnąć się w jego pamięć krótkotrwałą, wspartą na obwodach neurologicznych, ścieżkach i automatyzmach 12 miliardów komórek mózgowych, niezliczonych obrazach zmysłów potrzebnych do pokazania warunków, które ostatecznie spowodują Dzień Sądu Ostatecznego. Chrystus, zatem, choć widział Dzień sądu w Jego Boskiej substancji jako Boga, choć widział go również w jego ludzkiej duszy połączonej z Bogiem w wizji, jak również w napełnionej wiedzy, która rozumiała stworzony kosmos ze wszystkimi jego czasy i pory roku.

niemniej jednak, mógł nie mieć samego dnia wyświetlonego na obrazach sense. Mógłby powiedzieć, że nie widzi Dnia Sądu w pojęciach opartych na obrazach zmysłowych, na wyobrażeniowych przedstawieniach wszystkich warunków, które prowadziłyby do decyzji o Dniu Sądu. Nie było potrzeby przeciążania jego obwodów neurologicznych, aby wyświetlić wiedzę na ekranie zmysłów, które już mógł poznać dzięki duchowej wizji i wiedzy nasyconej.

Matter of judgment

mógł, kiedy tak tego pragnął, projektować prawdy, które znał przez widzenie i przez wlewanie wiedzy na obwody neurologiczne mózgu, aby uczynić je bardziej namacalnymi dla „świadomej” ludzkiej świadomości. Kiedy było to właściwe i dlaczego, zależało od jego osądu. Być może nie widział potrzeby, aby pobudzać swój ludzki potencjał neurologiczny, aby przywołać obraz zmysłowy, na którym mógłby oprzeć swoją wiedzę o Dniu Sądu Ostatecznego.

kiedy Chrystus przemawiał, wyrażał w ludzkim języku to, co jego mózg rozumiał dzięki obrazom zmysłowym, rozumujemy. Z trudem potwierdzałby ludzką mową to, czego nie wiedział ludzkim mózgiem; z trudem wprowadzał w sygnały słowne to, co nie wypływało z jego wcześniej ukształtowanych koncepcji mózgowych; nie polegał chyba tylko na swojej beatyfikacyjnej wizji i nasyconej wiedzą i nie tłumaczył tego na ludzki język bez pośrednictwa mózgu, który byłby w pełni świadomy tego, co mówi.

jego organy mowy nie były organami robota, który reagował na manipulacje obsługiwane przez bezcielesną wiedzę o jego wizji i wiedzę nasyconą. Jego ludzka mowa, innymi słowy, nie zwarła związku między wiedzą duchową nie pośredniczoną przez mózg, a podobnymi do robotów organami tworzącymi ludzką mowę. Nie mówił o rzeczach, o których tak naprawdę nie wiedział, także swoim mózgiem.

kiedy wypowiadał słowa: „Jestem”, słowa podążały za pojęciami ukształtowanymi w mózgu, które były zakotwiczone w obrazach zmysłowych. Dlatego mówił prawdę z tego, co znał w sposób ludzki. Jego ludzkie narządy mowy stworzyły te dwa słowa, wykorzystując neurologiczne automatyzmy i ścieżki zwykłej ludzkiej mowy. Dotyczyło to nie tylko setek mięśni klatki piersiowej, gardła i warg, ale przede wszystkim obszarów mózgu szczególnie zaangażowanych w poznanie, w tym Obszaru Broki, obszaru Wernickego, kory przedczołowej i obszarów skojarzeń motorycznych, a także procesów kontroli słuchowej mowy w trakcie produkcji.

ponieważ mózg, jaki znamy, wytwarza mowę w odpowiedzi na koncepcje, które już sformułował, a następnie przechodzi do produkcji mowy poprzez aktywację obszaru motorycznego, który wysyła wiadomości elektrochemiczne do właściwych mięśni za pośrednictwem nerwów łączących, oczekujemy, że Chrystus również użył tych ludzkich zdolności, gdy mówił. Kiedy powiedział „Jestem”, przemówił do ludzkiej świadomości osoby, która jest. Miał tę boską koncepcję swojej osobowości jako podstawę jego mowy i działania.

pracował w zgodzie

koncepcje zakotwiczone w zrozumiałych obrazach jego pływającej pamięci krótkotrwałej były zaangażowane w jego mowę, a pamięć krótkotrwała była rozproszona w związku z przechowywanymi wspomnieniami przeszłych wydarzeń, dostępnymi w razie potrzeby, co dało mu świadomość jego ciągłości istnienia.

innymi słowy, wizja beatyfikacyjna Chrystusa, Jego nasycona wiedzą i jego mózgowe procesy elektrochemiczne działały w zgodzie, aby dać mu tę wyjątkową pewność i świadomość, że jest, rzeczywiście, jestem. Jego obwody mózgowe mogły przywołać do konsoli rozsądnej świadomości, kiedy tak wybrał, wizję samego siebie w słowie i wiedzę o sobie, ponieważ była ona wtopiona duchowo w jego duszę.

Ewangelia jest najlepiej rozumiana, jak sądzę, kiedy dostrzegamy, że Chrystus pozwolił swojemu ludzkiemu umysłowi, aby stale uświadamiał mu swoją boską osobowość, aby wyświetlał na ekranie świadomości namacalną i sensowną świadomość jego boskiego synostwa. Pamiętając o swojej wiecznej egzystencji, teraz również mieszczącej się w stworzonych meblach, Chrystus z ufnością wydał twórcze polecenie w Naim: „Młody człowieku, mówię ci, powstań.”(22)

był po ludzku świadomy, że jest Bogiem, który może to zrobić. Do pełni misji Chrystusa należało poznanie, także z ludzką świadomością, wsparte na konsoli jego mózgu zmysłowymi, dostrzegalnymi obrazami, że on jest rzeczywiście tym, kim jestem. Przemawiał z autorytetem jako jedyny i niepowtarzalny nauczyciel, który wie, skąd pochodzi i dokąd idzie. Mógł ze spokojem powiedzieć apostołom:

„uroczyście zapewniam was, że nie ma nikogo, kto opuścił dom, żonę, braci, rodziców, dzieci, dla dobra Królestwa Bożego, kto nie otrzyma obfitego powrotu w tym wieku i życia wiecznego w wieku przyszłym.”(23)

Wniosek: nie jest prawdą, że Chrystus popełnił błędy lub był ignorantem. Przeciwnie, nasza prawdziwa ignorancja hamuje nasze zrozumienie udawanej ignorancji Chrystusa.

Przypisy

1 Mk 4:39.
2 w 17:24
3 w 16:32
4 Mk 8,16-18.
5 w 21:12
6 W 16: 30
7 w 7:8; 11.
8 Mk 13:32.
9 st. III, 10,2.
10 dz 1: 7.
11 Rozdział 78 w Mateusz.
12 st. III, 10,2.
13 st. III, 10,3.
14 st. III, 10,3.
15 o 5: 27.
16 st. III, 10,2.
17 st. III, 9,3.
18 st. III, 11,5.
19 St. III, 11,2.
20 śr. o 3: 8.
21 Śr. o 4: 14
22 LK 7: 14.
23 LK 19: 29-30.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.