Prywatność& Pliki cookie
ta strona używa plików cookie. Kontynuując, zgadzasz się na ich użycie. Dowiedz się więcej, w tym jak kontrolować pliki cookie.
tam, gdzie narodziła się sztuka tworzenia idealnego Stouta, gdzie U2 po raz pierwszy wyrobiło sobie markę i gdzie wszyscy, których spotkasz, powinni być przedstawieni w stand up comedy show, Dublin, Irlandia jest zarówno mylącą, jak i miłą niespodzianką, która zasługuje na sławę nie tylko jako „mały Londyn”. Dublin ma wszystko, co czyni Irlandię wspaniałą, ale ma coś więcej, co inspiruje i urzeka wszystkich, którzy mają szczęście odwiedzić. Ma piękną tradycyjną muzykę irlandzką, tętniące życiem nocne życie w kulturalnym centrum Temple Bar, przyjaznych ludzi i domowe, małe miasto uczucie, ale z odrobiną tego nastawienia miasta pokochałem od życia na wschodnim wybrzeżu. Jako ktoś, kto kocha zgiełk miasta, jest to miejsce, które mógłbym, i chciałbym, łatwo nazwać domem. Czuję się jak młoda dziewczyna i zakochana, ale tak się składa, że jest to miasto, rodzaj muzyki i kufel tego wyraźnie ciemnego piwa, który umieścił Irlandię na mapie w umysłach miłośników piwa na całym świecie.
w Irlandii i Irlandczykach jest coś niesamowicie inspirującego i magicznego. Nie jestem pewien, czy jest to opowiadanie historii, naturalne zdolności muzyczne, pasja do ich kultury i ekscytacja dzieleniem się nią z innymi, czy jakoś połączenie ich wszystkich, ale wiem tylko, że Dublin i Irlandia jako całość naprawdę zainspirowały mnie i podnieciły w sposób, którego nie czułem od czasu mojego pierwszego lotu transatlantyckiego pięć lat temu. Dublin, mówiąc strawnie, to miejsce, w którym dynamiczna, żywiołowa i postawa wschodniego wybrzeża USA spotyka się z życzliwym, gościnnym i otwartym uzbrojonym Zachodem. To miejsce, które jednocześnie utrzymuje mnie na palcach i sprawia, że czuję się niesamowicie komfortowo i bezpiecznie. Jest to miasto, w którym stara tradycja łączy się z nowoczesnym i żywym duchem, który moim zdaniem doprowadzi Irlandię do wielkiego sukcesu, oczywiście po wyjściu z tej recesji!
chociaż mój czas tutaj w Dublinie był krótki, dokładnie tylko trzy noce, byłem zdeterminowany, aby nie pozwolić Dublinie wymknąć się spod palców i zanurzyć się w jak największej części tego niesamowitego miasta. Przyjechaliśmy do Dublina po trzygodzinnej podróży autobusem z Cork i udaliśmy się do naszego hostelu, The Times Hostel, Na Camden Place w dzielnicy Village w południowym Dublinie. Camden Street, pełna alternatywnych lumpeksów, kasyn i kilku sklepów z rozrywką dla dorosłych, była w doskonałej lokalizacji. Byliśmy w bliskiej odległości spaceru do Temple Bar cultural center, asortyment restauracji, począwszy od wietnamskich do tradycyjnych irlandzkich, Trinity College i St Stephan ’ s Park. The Times Hostel jest znany jako jeden z najlepszych Backpackers schroniska w Dublinie. Łóżka wahają się od 13-35 euro za noc, w zależności od sezonu i rodzaju pokoju. W każdą sobotę i niedzielę rano mieszkańcy hostelu serwowali bezpłatne naleśniki, a także bezpłatną kawę i herbatę przez cały dzień. Nie mogliśmy mieć szczęścia z naszego wyboru hostelu.
nie było lepszego kraju na świecie, do którego mogłabym pojechać z moją najlepszą przyjaciółką i jej chłopakiem. Wszyscy byliśmy w różnych terminach, więc w Dublinie było łatwiej i mniej stresująco, kiedy spędzałem znacznie więcej czasu sam. Swędzenie, aby doświadczyć nocnego życia w Dublinie w sobotnią noc, natychmiast skorzystałem z okazji do odkrywania nawet na własną rękę. Udałem się z kilkoma nowymi przyjaciółmi do klubu nocnego, Cooper Face Jacks, wypełnionego zarówno młodymi, lekkomyślnymi, jak i starymi i … cóż.. wciąż lekkomyślny.
noc była wypełniona ekstremalnym tańcem i śpiewem do miliarda piosenek z Lat 90-tych z Rosjaninem, który niewiele mówił po angielsku, i odstraszaniem pijanych Irlandczyków, gdy mój nowy Rosyjski przyjaciel wychodził na zewnątrz na papierosa. Nie miałem nic przeciwko! Powiedziano mi od pewnego Irlandczyka, że chociaż Irlandczycy nie mają na co patrzeć, nadrabiają to urokiem. Nie mógł być bardziej dokładny! Miałem szczęście zaangażować się w wspaniałą rozmowę na temat American vs. Irlandzka polityka z lokalnym, a w procesie pozyskała nowego irlandzkiego przyjaciela, który również podwoił się jako mój opiekun i osobisty ochroniarz w drodze do domu, a ja byłem bezpieczny w łóżku około 5 rano tego ranka! To naprawdę spontaniczność sprawia, że podróżowanie na własną rękę jest tak kuszące, a to nie był wyjątek.
następnego ranka, w niedzielę, spędziłem miły spacer po tylnych i nieodkrytych ulicach południowej części miasta na własną rękę, zanim spotkałem się z resztą grupy. Poszliśmy zobaczyć Trójcę i zobaczyliśmy Księgę z Kells, która została stworzona przez celtyckich mnichów około 800 r. n. e. zawiera cztery Ewangelie Nowego Testamentu, wszystkie ręcznie pisane pięknymi, ozdobnymi obrazami namalowanymi farbą stworzoną z jagód. Malowany przez mnichów, uważany jest za arcydzieło Zachodniej kaligrafii, a także jeden z najbardziej rozpoznawalnych skarbów historycznych Irlandii, ale nie był do końca imponujący. Innymi słowy, jeśli ktoś odwiedza i chce zobaczyć historyczny Dublin, jest wiele miejsc, które sugerowałbym zobaczyć przed księgą z Kells, ale Trinity College jest obowiązkowy, więc jeśli jesteś w okolicy, możesz równie dobrze spojrzeć na ten stary kawałek pięknie wykonanej historii.
chociaż Irlandia nie robi dokładnie historycznych artefaktów, takich jak Grecy czy Brytyjczycy, robią nocne życie w pubie lepiej niż ktokolwiek inny. Chociaż Brytyjczycy stworzyli koncepcję pubu, Irlandczycy udoskonalili ją. Później tej nocy, po zrobieniu trochę badań, natknąłem się na pub o nazwie O ’ Donoghues w pobliżu St Stephan Park Około 22:00 i założyć obóz, kufel w ręku, na przyjemną noc irlandzkiej muzyki i swobodnej rozmowy! Po zakończeniu sesji około 12: 30 jeden z gitarzystów przyszedł na pogawędkę, aby zapytać mnie, skąd jestem itp. Nigdy w moich najśmielszych marzeniach nie poszłabym sama do baru w Stanach, ale tutaj, w Irlandii, jest to nie tylko powszechne zjawisko, ale niesamowicie akceptowalne, a Ty zawsze kończysz rozmowę z przynajmniej jedną osobą pod koniec twojej nocy. Po oficjalnym zaproszeniu zaprowadzili mnie do naprawdę niesamowitego baru o nazwie Bruxelles w pobliżu dzielnicy Temple Bar i kupili mi kufel „Welcome to Dublin”. Nie ma wielu miejsc na całym świecie, gdzie jestem w stanie wejść do pubu, sam, i być zaproszonym na resztę wieczoru, bez wahania. W Irlandii każdy nieznajomy jest tylko przyjacielem, którego jeszcze nie poznałeś.
jest coś wspaniałego w poznawaniu ludzi, którzy również lubią podróżować za granicę; nie ma znaczenia, jaki naród jest w Twoim paszporcie, istnieje niewypowiedziana więź, która łączy cię w sposób, którego ci, którzy nie mogą zrozumieć. Najtrudniejszą rzeczą w powrocie do Stanów Zjednoczonych po mojej międzynarodowej podróży jest to, że w Twoim kraju jest już 70% ludzi (odsetek dorosłych Amerykanów, którzy nawet nie posiadają paszportu), którzy nie tylko nie są w stanie odnieść się do Twoich doświadczeń, ale także nie rozumieją przyciągania i uzależniających cech, które posiada podróż. Jednak kiedy przyjeżdżasz do miejsca takiego jak Dublin i jesteś zaszczycony wspaniałą rozmową z ludźmi o podobnych poglądach, zawsze przypomina mi się, dlaczego kocham podróżować tak samo jak ja i jak często istnieje rozłączenie między mną a wieloma ludźmi, których spotykam. Podczas podróży ktoś, kogo spotkasz w ciągu jednej nocy, przyniesie Ci lepszą rozmowę i zrozumie sposób, w jaki myślisz lepiej niż wiele osób, które znasz od lat. Jestem naprawdę szczęśliwy, że tego doświadczyłem.
następnego dnia wstałem, a na nich jasno i wcześnie, nawet po późnej nocy miałem poprzednią noc na bezpłatną pieszą wycieczkę po Dublinie. Jak powiedziałem w moim poście o Galway, Darmowa wycieczka piesza jest najlepszą rzeczą, która mogła się przydarzyć turystom od czasu utworzenia hostelu! Jako samotny podróżnik i gotowy do mieszania się i poznania trochę irlandzkiej historii po drodze, spotkałem się z małą i kameralną grupą innych turystów w Ratuszu w Dublinie na bezpłatną wycieczkę pieszą po centrum miasta. Nasz przewodnik, lokalny pochodzący z okolic ogólnego Dublina, jest do dziś najlepszym przewodnikiem, z jakim kiedykolwiek się spotkałem. Sposób, w jaki opowiadał historie i irlandzki folklor, był niczym, o czym nigdy nie słyszałem! Nauczyłem się więcej podczas trzygodzinnej wycieczki, niż kiedykolwiek nauczyłbym się w semestrze na Uniwersytecie. Słyszeliśmy opowieści o starożytnych Celtach i początkach języka gaelickiego; opowieści z serii oblężeń, które miały miejsce w Dublinie. Co najważniejsze, zanurzyliśmy się w drodze Irlandii do niepodległości; bardzo wyjątkową i mroczną podróż, która ukształtowała irlandzką osobowość. Miałem nawet przyjemność spotkać uroczą amerykańską dziewczynę o imieniu Megan z Kalifornii, która mieszkała w Irlandii przez ostatni rok! Rozmawialiśmy o różnych opcjach dla Amerykanów, jeśli chodzi o przeprowadzkę do Irlandii, co jest czymś, czym zainteresowałem się po ukończeniu studiów.
po wycieczce spotkałem się z Sarą i Nickiem i miałem ostatni hoo-rah w fabryce Guinnessa. Co zaskakujące, zaczynam doceniać Guinnessa, a gdybym czuł się niesamowicie odważny, mógłbym nawet powiedzieć, że mi się podoba! Anthony Bourdain nie kłamał mówiąc, że Guinness jest jak płynne złoto! Wyruszyłem w miasto na własną rękę, ale tym razem do Temple Bar, kulturalnego centrum Dublina. Pierwszy pub, który napotkałem, roił się od amerykańskich turystów (coś, czego za wszelką cenę unikam), więc natychmiast po to uciekłem, tylko po to, aby uruchomić prosto do stosunkowo pustego pubu, zwanego Auld Dubliner, wypełnionego zarówno mieszkańcami, jak i podróżnikami. Byłem uzależniony, kiedy odwróciłem się, aby zobaczyć niesamowicie utalentowanego i niesamowicie uroczego irlandzkiego wykonawcę. Nie tylko o tym marzą Amerykańskie dziewczyny wybierając się do Irlandii (dzięki Girardowi Butlerowi w P. S I Love You), ale także z muzycznego punktu widzenia zostałam zdmuchnięta z wody. Stephen Cooper, znany również jako Scoops. Spójrz.OnDo góry!! Oto link do jego strony! Chociaż moja ostatnia noc w Dublinie przed Londynem była stosunkowo oswojona w porównaniu do dwóch poprzednich, nie mogłem być szczęśliwszy spędzając ją w inny sposób: przy dobrej muzyce i dobrym piwie!
wreszcie nadszedł czas, aby pożegnać się z Dublinem i udać się na kilka dni do Londynu, aby odwiedzić wspaniałych przyjaciół!! Myśląc o tym teraz w moim hostelu w Londynie, to prawda, że Dublin i Irlandia naprawdę mnie urzekły i jestem w pełni przygotowany do zrobienia tego, co jest potrzebne, aby wrócić tak szybko, jak to możliwe! Jednak teraz jest czas, aby patrzeć w przyszłość i cieszyć się kolejnym pięknym miastem wypełnionym bardziej wibrującymi i unikalnymi kulturami, ale nie mogę uwierzyć, że to mówię, ale Londyn, Dublin to naprawdę trudny akt do naśladowania i nie jestem pewien, czy możesz żyć! mimo to przygoda trwa do przodu, a ja muszę ją kontynuować.